Poniedziałek spędziłam doskonale. Przeczytałam drugą część przygód Elfa.
Uśmiałam się do łez. Świat widziany oczami psa w narracji pana Marka Pałasza jest niesamowity. Zwykłe sprzęty domowe stają się "śmiertelnym " zagrożeniem dla ukochanego właściciela. Zresztą przytoczę fragment: "Akurat gdy wracałem, pralce coś się stało, bo nagle umilkła i się uspokoiła. Miałem nadzieję, że rozbolał ją brzuch albo zęby i przestaje tak okropnie kręcić w paszczy, ale... I wtedy zobaczyłem, że pralka ma dwa ogony!..."(s.57,58)
Pojawia się w tej części wątek kryminalny z udziałem antyterrorystów, ale to już inna przygoda, w której w ruch pójdzie najlepsza patelnia do naleśników....
Zapraszam Was do lektury...
Znalazłam również czas na polowanie:)))
Oto moja zdobycz:))
Życzę Wam aktywnego wtorku
Mól
źródło fotografii:https://www.google.pl/search?q=Elfie+gdzie+jeste%C5%9B&espv=2&biw=1920&bih=955&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0ahUKEwjfku-N7cnNAhWDHJoKHV54BjoQsAQIIw#imgrc=SNTas5-JU2FfjM%3A
Dziękujemy, pozdrawiamy i polecamy kolejne części! :)
OdpowiedzUsuńMarcin Pałasz i Elf
Pięknie dziękuję za zostawiony ślad. Kolejne części czekają już na biurku:)
OdpowiedzUsuń