poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Poetycko, ależ tak

Mol książkowy

Jest taki gość co książek nie ma dość
Może je zjadać, poznawać, smakować
Wzdłuż i wszerz ciągle przemierzać

W każdej, którą znajdzie przypadkiem
Tak głęboko się skryje, zatraci i schowa 
Na wędrówkę po stronach zawsze gotowy
Nigdy się nie męczy, choć oczka już bolą
Nigdy nie narzeka, gdy czas mu zabiorą

I tak wiecznie strona po stronie 
Swymi paluszkami książki różne pieści
Czego tam szuka?
Informacji, rozrywki, czasem nowych wieści
Spokoju, radości, przygody, słów mądrych i myśli przeróżnych
Chwil prawdy, fantazji i cudownych baśni
Tego co piękne i każdego wzruszy
Czasem rozśmieszy
Po prostu pokarmu dla duszy

Co to za gość?- Spytacie 
Wy go nie znacie?
A może jednak?
Ja dobrze go znam
Tym molem 
Ja!!!
6IVB


1 komentarz:

  1. Witaj
    Wiersz bardzo mi się podoba. Szkoda, że nie podałeś źródła. Znalazłam go tu: http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/mol-ksiazkowy-336959
    Pozdrawiam
    Mól

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony ślad:)) Mól