środa, 25 lutego 2015

Jeszcze pięć dni. Część druga

Tadeusz Staniewski "Dni strajku szkolnego we Wrześni" 1923. To reportaż o sprzeciwie dzieci wobec nakazu nauki religii w języku niemieckim. (Poznacie te wydarzenia podczas lekcji historii w klasie szóstej). Autor postanowił uwiecznić w formie pisemnej wydarzenia z lat 1901-1902. Zrobił to bardzo szczegółowo. Tekst sprawił, że moja wiedza została poszerzona, a czytałam go z zainteresowaniem, które przeplatało oburzenie na działania niemieckich nauczycieli z uczuciem ulgi, że współczesna edukacja nie nosi w sobie nawet cienia z opisywanej przez Tadeusza Staniewskiego.

Józef Moszyński "Hallo, hallo... fala 480 mtr..."1926. Reportaż o znaczeniu radia, w życiu ludzi  niespełna sto lat temu. Autor zachwyca się rozwojem techniki. Fascynuje go to, że każdy może skonstruować własne radio. Skonstruować, nie złożyć z gotowych elementów, a odbiornik może zmieścić w kopercie zegarka. Opisuje warszawską wystawę historii radia. W tle opisów radia, przedstawiona została historia pewnego dostarczyciela mleka. Jest to człowiek zmęczony życiem, samotny. Ma syna, który wyjechał do Ameryki i o ojcu zapomniał. Staruszek wpadł na pomysł, że przez radio porozmawia ze swoim Frankiem, ponieważ dowiedział się od sąsiadki, że przez radio słyszała mowę z Francji. Gdy dowiedział się, że obecnie nie ma możliwości rozmowy z Frankiem, sprawę skwitował słowami, że powróci za rok. Chętnie włączyłabym ten reportaż do Waszego podręcznika, moglibyście zobaczyć jak niesamowite kiedyś były czasy, pozbawione współczesnej elektroniki.

Stanisław Strumph - Wojtkiewicz 1926 "Warszawa w ogniu". Jest to opis majowych wydarzeń, które w historii zapisane zostały jako "zamach majowy" Świetne źródło wiedzy na temat ówczesnych zdarzeń. Postanawiam Wam ich nie streszczać, chociaż kusi mnie to bardzo. Mielibyście dodatkową lekcję historii, na poziomie licealnym. Mnie reportaż wciągnął, lubię teksty historyczne, napisane ciekawym językiem, w sposób dość obiektywny. 

Jan Parandowski "Dwie wiosny" 1927. Postać autora na trwale wpisała się do literatury polskiej, jest autorem "Mitologii", którą każdy z Was pozna we fragmentach lub w całości. Reportaż jest zapisem wrażeń autora z podróży do Grecji. Wyprawa ta miała niezwykłe znaczenie, ponieważ twórca "Miotologii" mógł zwiedzić miejsca, które są niezwykle bliskie jego sercu. Szukał w Grecji mitycznego echa. Odnajdywał je w brzmieniach słów, w widoku antycznych zabytków. Jednak Grecja współczesna zwiedzana przez autora daleka była od tej noszonej w sercu pisarza. Pozbawiona roślinności, bez pól uprawnych, gajów oliwnych, a pełna turystów, mówiących współczesnym językiem. Autor podróżą był zachwycony, bo mimo upływu wielu setek lat, udało mu się poczuć antyczne smaki.

6 komentarzy:

  1. Witam to napisał numer 8 IVa przeczytał Hobbita do końca rozdziału 4

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję Ci. Czy lekturę czytasz z przyjemnością?
    Pozdrawiam
    Mól

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam zemstę czarownicy lecz idzie mi to znacznie wolniej niż w innych książkach.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam Cię,Gosiu
    Zastanawiam się,ile już w sumie przeczytałaś stron. Ja przeczytałam wczoraj całego "Pulpeta i Prudencję" popłakałam się ze śmiechu.
    Pozdrawiam
    Mól

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałem i opracowałem Charliego,teraz czytam dwa komiksy,jutro je skończę,mama nadzieję.Jeszcze mam Alcybiadesa,zapowiada się ostry finisz ;).


    Kacper IV b

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj
    Stałeś się bardzo żarłocznym molem. Mam nadzieję, że zęby nie będą cię bolały
    Pozdrawiam
    Mól

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony ślad:)) Mól