piątek, 27 lutego 2015

Piątkowy poranek

Witajcie
Wycieczka do Krakowa udana, mól pojadł w podróży. Niestety reportaże, to w potocznym języku "cegła", więc zabrałam ze sobą opowiadania. Do ich przeczytania zachęcił mnie fragment umieszczony w Waszym podręczniku. Świetna pozycja, popłakałam się do łez. Był mi taki oddech potrzebny, bo w reportażach tematyka bardzo pesymistyczna.
Oto moja przeczytana lektura. Wypożyczyłam w Galerii Książki w Oświęcimiu.

Króciutko streszczenia z podstawy żywieniowej mola.
Tadeusz Dębicki "Moiezi Nzadi, u wrót Konga" 1926. Bardzo poruszający reportaż, niestety napisany w sposób nużący. Jego tematem są refleksje na temat "dobroczynności" białego człowieka na afrykańskim lądzie. Rozmyślania poprzedzone zostały opisem pracy czarnoskórych mieszkańców Afryki. Przyznaję, że kolejny raz obudziła się we mnie złość i sprzeciw wobec niesprawiedliwości  między ludźmi. Mimo zmęczenia formą, bardzo podobała mi się prawdziwa ocena sytuacji i niepoprawne wnioski przedstawione przez autora.

Zofia Nałkowska "Krzyk niesłyszany" 1931. Mam poważny problem, jak Wam ten reportaż streścić. Jego tematem jest kwestia przyznania lub nieprzyznania się do winy. Bohaterami są więźniowie odbywający swoją karę w Grodnie. Na tym poprzestanę. Nie potrafię znaleźć odpowiedniego sposobu, by przedstawić refleksje Zofii Nałkowskiej, która bardzo szczegółowo i subiektywnie oceniała rzeczywistość.

Kazimiera Iłłakowiczówna "Wspomnienie o Prezydencie Narutowiczu" 1932. Reportaż w formie listu, który zawiera opis zdarzeń. Autorka była świadkiem śmierci Narutowicza, wydarzenia opisała na prośbę redaktora naczelnego "Gazety Polskiej. List jest rzeczowy, czyta się go szybko. Co dziwne, nie budzi wielkich emocji.

Irena Krzywicka "Proces o zabójstwo tancerki" 1932. Tekst ten jest specyficznym sprawozdaniem z głośnego warszawskiego procesu. Autorka w sposób bardzo subiektywny i stronniczy przedstawiła wydarzenia z sali sądowej. Przesłuchania, mowy oskarżycieli i obrońców stały się pretekstem do krytyki norm społecznych. Wspomnę tylko, że poglądy autorki były i nadal są bardzo, ale to bardzo kontrowersyjne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad:)) Mól